Czy to możliwe, żeby uczniowie chcieli spędzić wieczór i całą noc w szkole? Bez rodziców? Wydaje się, że nie... a jednak…
W nocy z 6 na 7 grudnia, tj. z czwartku na piątek, liczna gromadka uczniów Szkoły Podstawowej nr 1 w Smolnicy wraz z nauczycielami zapragnęła mieć całą szkołę tylko dla siebie! Postanowili, że nie tylko spędzą w niej dzień, ale także i noc. Będą się integrować, wesoło bawić, a przede wszystkim czekać na spotkanie ze Świętym Mikołajem.
Wspólna zabawa rozpoczęła się wieczorem od przygotowania przestrzeni do spania. Uczestnicy zjawili się z materacami oraz śpiworami, dobrym humorem i całymi plecakami niespożytej energii rozlokowując się w klasach, które zamieniły się w przytulne hostele. Po szybkim zakwaterowaniu oraz pożegnaniu z rodzicami rozpoczęła się noc pełna wrażeń, niezapomnianych atrakcji i wielkich emocji. Oczywiście gwoździem programu był przemarsz na salę świetlicy wiejskiej, gdzie wszystkie dzieci świetnie bawiły się w oczekiwaniu na niezwykłego gościa. Nie zabrakło tu gier , które wywołały wiele radości nie tylko wśród dzieci. W końcu po kilku godzinach „hulanek i swawoli” w drzwiach pojawił się… ON!
Okazuje się, że aby spotkać Mikołaja wcale nie trzeba jechać do Laponii, gdyż ulubieniec dzieci odwiedził je w Smolnicy przynosząc prezenty. W zamian za słodkie upominki uczniowie nagrodzili „gościa” wierszykami, piosenkami w języku polskim oraz angielskim.
Gdy emocje opadły trzeba było uzupełnić utraconą energię przepyszną kolacją przygotowaną przez rodziców w szkole. Po posiłku znów pełni werwy uczniowie klas I – III rozpoczęli „piżamowe party”, a starsi „zatopili się” w świat kina oglądając wybrane przez siebie filmy. Najwięcej śmiechu i zabawy było w sali nr 9, która przemieniła się w salon piękności. Każdy kto z niej wyszedł miał na głowie papiloty, które szybko zostały utracone podczas „bitwy na poduszki”. Po czym nastąpiła cisza nocna…
Pomimo ciemności, które panie wprowadziły gasząc światło około godziny 24, tylko nieliczni zasnęli. Niestrudzona większość nie zmrużyła jeszcze dłuuuugo oka, prowadząc ciche rozmowy i opowiadając o przeżyciach oraz wrażeniach wieczoru.
Cisza i spokój w klasowych sypialniach została przerwana, gdyż po krótkim śnie przyszedł czas na pobudkę, poranną toaletę i doprowadzenie klas do ładu. Wszyscy uczniowie wspólnie w swoich salach zjedli zdrowe oraz pożywne śniadanie, po którym rozpoczęli kolejny dzień edukacji.
Podczas „nocki w szkole” uczniowie poznali szkołę od innej, mniej oficjalnej strony. Atmosfera zabawy, akceptacji, życzliwości, która towarzyszyła tej imprezie na pewno pozwoliła uczestnikom polubić szkołę i potraktować ją jak drugi dom.
Dorota Chiniewicz
Emilia Gierczyńska
Patrycja Piotrowska